Każdy z nas ma pewnie jakiś swój ulubiony rodzaj biżuterii, a moim na pewno nie są broszki kwiaty:) Zaczęłam trochę przewrotnie, bo rzeczywiście przez baardzo długi okres czasu nie mogłam się do broszek przekonać. Wydawały mi się takie trochę babciowate. Jednak znalazłam wiele takich broszek kwiatów, do których się przekonałam i które spokojnie mogłabym nosić. Moje ulubione to zdecydowanie te szyte z organzy, które mają bardzo dużą ilość delikatnych i cienutkich płatków. Takie jak najbardziej mi się podobają, podobają mi się także stare broszki kwiaty, bo te mają w sobie coś takiego trochę tajemniczego. Filcowe lubię średnio, bo jestem małą blondynką, więc pewnie najpierw byłby widać broszkę, a później dopiero mnie, gdybym je założyła. Okazuje się więc, że wcale broszki kwiaty nie są na mojej czarnej liście. Po prostu muszę wybrać tylko takie, które mi się spodobają:)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz