poniedziałek, 4 marca 2013

Etniczna biżuteria skórzana w indiańskiej kulturze- inspiracje.


Kiedy mowa o skórzanej biżuterii, zawsze moje pierwsze skojarzenie to biżuteria indiańska. Dostałam kiedyś o swojego wujka torbę wykonaną przez Indian w jednym z rezerwatów i była to chyba jedna z najładniejszych ręcznie wykonanych toreb, jakie mam w swojej kolekcji. Elementy, które ją ozdabiały równie dobrze mogłyby być częścią jakiegoś fajnego naszyjnika w indiańskim stylu. To, co mnie zaciekawiło, to przede wszystkim rodzaj skóry, z jakiego była uszyta. Była dość dość gruba skóra- miała około pół centymetra grubości- ale jednocześnie bardzo delikatna. W dotyku można by ją porównać do naszej irchy. I właśnie to połączenie mnie zdziwiło. Miała także piękny, miodowy kolor, taki, z jakim najczęściej kojarzą nam się tradycyjne indiańskie stroje. Długo szukałam biżuterii w takim kolorze i natknęłam się na nią w galerii projektantki Karoliny Hady-Surowiec. Jej etniczna biżuteria skórzana właśnie kulturą indiańską jest inspirowana i stąd może taki, a nie inny odcień skóry.  Niestety nie udało mi się kupić tej bransoletki, bo to limitowana edycja, której projektantka nie będzie już wykonywać. Pozostaje mi jedynie podziwiać ją na zdjęciu. Bransoletka z serii Geronimo to prawdziwy majstersztyk. Wykonana w całości ręcznie i to widać, ponieważ ma mnóstwo ślicznych elementów, które idealnie do siebie pasują i są łączone w bardzo misterny sposób. Do bransoletki pasuje również przepiękna torebka z tej samej kolekcji. Na pocieszenie pozostaje mi równie ładna biżuteria skórzana od tej samej projektantki, która to biżuteria jest już utrzymana w bardziej współczesnym klimacie. Wciąż jednak bazowym materiałem pozostaje naturalna skóra, której piękno jest podkreślone kolorowymi nadrukami naniesionymi na nią w formie transferu. Ładne i mocne kolory przełamują trochę surowość skóry, choć mnie pomysł z taką formą bransoletki bardzo się podoba i mogłabym ją nosić nawet bez żadnego nadruku.  Kiedy przyjrzeć się z bliska, można dostrzec, że połączenie tego a nie innego koloru skóry z tym a nie innym wzorem nie jest przypadkowe.  Nadruk jest idealnie dopasowany do kolorów skóry, dzięki temu oba te elementy świetnie się uzupełniają i podkreślają na wzajem swój urok. Moja ulubiona to chyba bransoletka w zebrę, ponieważ lubię takie połączenia, zebra pozostaje dalej w bardziej etnicznym klimacie, którego właśnie szukam. Ładna jest również kamea, która pięknie prezentuje się na czarnej skórze. Muszę także napisać o kolczykach, które pasują do każdej wykonywanej przez projektantkę bransoletki. Również mają taki trochę etniczny klimat i są pełne kolorów. Doskonale się noszą, bo są leciutkie- wiem bo sama jestem właścicielką kilku par, nie tylko kolczyków, ale również bransoletek. Na pewno będę regularnie odwiedzać galerię tej projektantki, bo bardzo podobają mi się jej projekty, a w szczególności właśnie etniczna biżuteria skórzana i mam nadzieję, że jeszcze coś w tym klimacie dla nas stworzy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz