Pisząc o pomyśle,
wcale nie mam na myśli czegoś super wyjątkowego czy nadzwyczajnych
materiałów, których trzeba by użyć, żeby stworzyć
niepowtarzalne kolczyki z pomysłem. Najczęściej super fajne
kolczyki powstają z wykorzystaniem całkiem zwyczajnych rzeczy.
Doskonałym tego przykładem mogą być kolczyki z kapsli, jakie
można znaleźć w galerii Robota Jak Każda. Bazą są kapsle. a
więc to, z czym każdy z nas styka się pewnie codziennie. W tym
wypadku właśnie najważniejszy jest pomysł i trochę talentu
malarskiego. W efekcie otrzymujemy coś, co rzadko się spotyka i na
pewno zwraca uwagę. Talent malarski wykorzystuje także projektantka
Malowane Ucho, której kolczyki to przede wszystkim właśnie
malowidło. Bazą są tekturowe kółeczka, albo te wycięte z
drewna, a najważniejszy w tym przypadku jest projekt. W efekcie
otrzymujemy coś w rodzaju powiedziałabym małego obrazu, który z
przyjemnością można nosić jako biżuterię. Mnie najbardziej
spodobały się ptaszki. Wędruję sobie dalej po galeriach i
natrafiam na galerię Kamea. Jej kolczyki z pomysłem też są dość
charakterystyczne. Ozdoby są zawieszone na długiej lince, albo z
drugiej strony to malutkie kolczyki wkrętki wykonane z modeliny i
ozdobione malowidłem. Choć są bardzo proste, zawsze zwracają moją
uwagę, kiedy przechadzam się po galeriach projektantów biżuterii.
U Semi Sweet znalazłam dwie pary kolczyków wykonanych w technice
makramy, o której nigdy wcześniej nie słyszałam. Przyglądam im
się więc z bliska i wygląda mi to na jakiś rodzaj splotu, ale
dość nietypowego. Taki, jakiego wcześniej nie widziałam. Mnie
absolutnie urzekły kolczyki blanka i ich śliczny kolor, który
świetnie się komponuje z delikatnym splotem. U Majwaija kolczyki z
modeliny, ale trochę inne, niż te, które teraz święcą swoje
triumfy. Projektantka odchodzi od typowych dla masy fimo ciasteczek i
słodkości i lepi z niej na przykład misie, samochodziki czy
hot-dogi :) Delikatne modele, których urok można docenić dopiero,
kiedy przyjrzy im się z bliska. Teraz trochę z przekory chcę
napisać o kolczykach Beatuszki. Swoje kolczyki tworzy z szklanych
koralików, ale również z kamieni naturalnych, o których
projektanci trochę ostatnio zapomnieli, a które są przecież
bardzo urocze. Moim zdaniem tworzenie z gotowych elementów jest o
wiele trudniejsze niż wykonywanie kolczyków od zera. Z tego powodu,
że mamy już na wstępie ograniczone pole działania i musimy się
wykazać większą kreatywnością. Mnie u Beatuszki najbardziej
podobają się kolory. Projektantka nie boi się mocnych zestawień.
I choć są to zestawienia z gotowych elementów, mnie bardzo się
podobają. Najbardziej lubię te w klimacie rasta i takie, w których
jest użyty lekko transparentny agat. Szczerze mówiąc nie
spodziewałabym się, że naturalny kamień może być tak ładny. I
tak zaskakiwana bardzo lubię być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz